Witam,
Czy wie ktoś jak wygląda egzamin u A.Janc? I na co mu są te dziwne pytania na końcu każdego wykładu??
pon., 09/01/2012 - 12:35
#1
Prawo bankowe - Janc Alfred prof. dr hab. [wykłady]
nie ma egzaminu, zal na podstawie obecności
nie wiem po co jemu te odpowiedzi :D
ale na podstawie ich na koncu wystawia ocene
To super. Ulżyło mi, bo czytałam o innych przdmiotach ze trzeba się uczyc jego całej ksiązki...:/
Ja miałam z Jancem na UE zajęcia i egzaminu żadnego nie mieliśmy. Kazał nam zawsze pod koniec zajęć oddawać mu na kartkach to co zanotowaliśmy podczas zajęć i odpowiedzi na jego pytania.
Tez tak słyszałam, że nie u niego nie ma zaliczeń poza tym daje informację, że na ostatni wykład na którym ma być "egzamin" mamy mu podać indeksy, więc oczywiste jest to, że nie sprawdzi nam prac w godzine czy tam dwie
nie ma żadnego egzaminu u niego :) przynajmniej ja nie miałem :P:)
potwierdzam;) jeśli ktoś miał ten przedmiot wcześniej to bez problemu nawet przepisuje oceny
zaliczenie na podstawie obecności i odpowiedzi na jego pytania:)
Normalnie warto chodzić na wykłady bo zbiera się punty SPOKO i potem nie ma się problemów z zaliczeniem.
zal na podstawie listy
Bynajmniej warto chodzić
Ja również w tym semestrze miałam z profesorem bankowość i rynki finansowe. Nie było żadnych problemów z zaliczeniem! dzięki obecności i tym karteczkom dwa egzaminy mieliśmy z głowy:D
Miło wspominam zajęcia z profesorem, wystarczyło być obecnym na wszystkich wykładach i ocena była przepisywana z ćwiczeń. Dla mnie dobre rozwiązanie bo akurat ten przedmiot nie jest moją specjalnością.
MOZNA SCIAGAC U NIEGO?
Najważniejsze to chodzić na zajęcia prowadzone przez profesora Janca, dzięki czemu można uniknąć egzaminu...
udane zajęcia
Połączony z 26.11.2012 00:59:
warto na nie chodzic!!
najwazniejsze zeby chodzic na zajecia
Jak ktoś był 100% obecność to podwyższa ocenę?
Mało kto ma u niego egzamin. Punkty Spoko zalatwiają sprawę :)
No to spoko :)
Teżmiałam z nimprawo bankowe.Trzeba tylko chodzićna wykłady,wpisać się na listę obecności i na końcu każdego wykładu podaje pytania na które trzeba odpowiedzieć.Nic nie trzeba się uczyć. I w taki oto sposób można 5 zgarnąć ;)
Zgadza sie =]
W tym roku u prof Janca niektóre osoby pisały normalnie egzamin. Fakt za mało punktów zdobyli, ale też niesprawiedliwie przyznawał te punkty.
Od tego semestru mam z nim zajęcia, ale widzę, że nie ma się czego obawiać. :)
system SPOKO + ocena z ćwiczeń przełożona na punkty(II stopień)
najwięcej 4 i 5:-)
za 2 tyg mam u niego egzamin. przeraza mnie to
System spoko, szkoda że tylko u profesora Janca taki system istnieje...
Niestety nie ocenia sprawiedliwie. Tak więc system nie jest SPOKO
zaliczenie na podstawie obecności. Na każdych zajęciach trzeba odpowiedzieć na pytania na kartkach i na podstawie dego jest ocena na koniec
my musieliśmy mu wysłać list z zadaniem:) Spoko zajecia
na uep nie byłam na wszystkich zajęciach, a miałam 5. może było to wynikiem całkiem przyzwoitej prezentacji - nie wiem...
punkty za obecność, nie trzeba pisać egzaminu, ale niestety prowadzenie wykładów wyjątkowo nudne
A czy na prawie bankowym, tak jak na bankowości trzeba będzie robić u Profesora Janca prezentację?
Chyba, że ktoś ma problemy z ćwiczeniami;)
czy zdarzyło się komuś nie zaliczyć
przedmiotuu bo nie był dwa razy na zajeciach(zaocznie) i musiałpisać egzamin? ?
Ocenia na podstawie obecności, jednak nie wiem jak to przelicza, ponieważ nie było mnie kilka razy a miałam więcej punktów od koleżanki, która miała 100% obecności :) Ale generalnie jak sie chodzi, to problemu nie ma
zaliczenie samo w sobie jest SPOKO jeśli chodzi się na zajęcia i pisze na kartce co każe. z tego co słyszałam jeśli ktoś nie zgadza się z oceną za te punkty SPOKO, to może napisać egzamin i wtedy jest w sumie wymóg znania jego książki z Prawa Bankowego, jeśli ktoś jest na tyle ambitny lub mu bardzo zależy :D
jak ktoś nie zaliczy spoko to pisze egzamin a wtedy słyszałam że jest ciężko trafić w to co chce. sam system spoko w sumie też nie jest do końca jasny nie mam pojęcia w jaki sposób ocenia bo z koleżanką miałyśmy zawsze podobnie wszystko a dostałyśmy inne oceny
Dokładnie, nie wiadomo na jakiej podstawie na punkty przydziela, bo my z koleżanką też miałyśmy podobnie, a ona miała na koniec o ocenę wyżej. I jeżeli, ktoś nie zaliczy SPOKO to ponoć egzamin jest trudny
miałam dokładnie tak jak poprzedniczka - koleżanka obok mnie z którą zawsze pisałyśmy praktycznie to samo [:P] dostała na koniec lepszą ocenę ze SPOKO niż ja, na jakiej podstawie nie mam pojęcia. Ale ważne że nie było egzaminu :)
zawsze zalicza na podstawie obecności, albo daje możliwość pisania referatu na zal
u niego jest "system spoko"
nie robi egzaminów
trzeba chodzić na wykłady
czasami da coś do zrobienia w domu
zaliczenie na podstawie obecności
obowiązuje system SPOKO - nie ma zaliczenia, trzeba robic notatni po każdym wykładzie i na podstawie tego jest zaliczenie :)
Połączony z 04.11.2015 20:23:
podstawą obecnośc na wykładach i masz zaliczone :)
o to super lol
Super człowiek; ) takich na tej uczelni brakuje
super profesor!
zaliczenie na podstawie odpowiedzi na "pytania" na wykładzie - karteczki
spoko
wydaje się bardzo fajny, aczkolwiek ja ze spoko mialam problem bo bylam na kazdym wykladzie a okazalo się ze grozi mi 2 :( trzeba chodzić pozniej do niego i sie upominać..
Strony