Bardzo spoko, pod koniec każdego wykładu daje materiały, które będą obowiązywać na zaliczeniu, więc wystarczy się z nich przygotować. Chociaż wykłady same w sobie trochę nudne. ;p
łatwo było zdać u tego wykładowcy, jeśli się poczytało materiały które przesłał. Same materiały, a w zasadzie kurs na moodle, był bardzo porządnie przygotowany i w dodatku interaktywny - przez co nie był taki nudny.
Zaliczanie nie jest trudne, a na wykłady tak średnio polecam chodzić - chyba, że ktoś jest serio zaciekawiony tą tematyką. U nas raczej wyglądało to tak, że jak ktoś już przychodził to tylko, żeby odsiedzieć..
Bardzo spoko, pod koniec każdego wykładu daje materiały, które będą obowiązywać na zaliczeniu, więc wystarczy się z nich przygotować. Chociaż wykłady same w sobie trochę nudne. ;p
a czy na wykłady trzeba chodzić?
Nie, na wykłady nie trzeba chodzic. Nie ma listy obecności.
Obecność na wykładach nie jest sprawdzana
Bardzo miło wspominam wykłady z Panem Kokocińskim :)
bardzo miły pan:) trochę swój świat ma ale ogólnie pozytywnie
łatwo było zdać u tego wykładowcy, jeśli się poczytało materiały które przesłał. Same materiały, a w zasadzie kurs na moodle, był bardzo porządnie przygotowany i w dodatku interaktywny - przez co nie był taki nudny.
10 pytań na zaliczeniu.
zakręcony na punkcie ryb. raczej spoko, ale momentami przynudzał, choć widać, że to go pasjuonuje
Ma swój świat :)
Duzo Dużo jest na slajdach
Raczej nie ma problemu z zaliczeniem, wszystko było w materiałach
Dobry wykładowca mimo, że tematy nużące.
Na zaliczeniu: Pytanie wyświetlone z rzutnika, na kartce tylko napisać odpowiedź (punkty: a-e). "Praca zespołowa'. Tylko 10 pytań.
Na kolokwium daje bardzo proste pytania
Zaliczenie mega proste, ale wykłady mega nudne xd
ciekawe wykłady, łatwe zaliczenie
Bardzo lubiłam te zajęcia, nie były mega trudne, coś tam trzeba było wiedzieć, resztę dostrzelać :D
Pan był bardzo miły. Na kolokwium pytania dotyczyły materiałów z prezentacji. Było 10 pytań, jedna grupa.
Zaliczanie nie jest trudne, a na wykłady tak średnio polecam chodzić - chyba, że ktoś jest serio zaciekawiony tą tematyką. U nas raczej wyglądało to tak, że jak ktoś już przychodził to tylko, żeby odsiedzieć..