143 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis

niestety pytania układa z całego zakresu trzeba mieć po prostu szczęście

Ale pytania problemowe lubi powtarzać z poprzednich lat

Pytania zamknięte (a, b, c ) też się powtarzają merytorycznie, ale ułożone są inaczej, co za tym idzie są inne warianty odpowiedzi. Przykładowe pytanie problemowe: Dlaczego kapitał państwowy jest tworzony przymusowo? Może nie słowo w słowo tak to było sformuowane, ale coś w ten deseń.

Połączony z 12.10.2012 12:27:
Chodzi o podatki (od wzbogaceń, od wynagrodzeń itd.), w sensie, że są one odgórnie nakładane i wszystkie inne opłaty, które państwo nakłada na społeczeństwo. Mam nadzieję, że pomogłam :)

nie było najgorzej, trzeba jednak trochę pouczyć się

pogromca studentów :DD::D lepiej zdać za 1 podejściem . troszkę zawsze chodzi ale później cały czas siedziała .

Bo ja wiem czy pogromca ;p ja na poprawce jak usłyszałem ze wszyscy byli pierwszy dookoła mnie raz to się przeraziłem ze każdy miał raczej hardcorowego nauczyciela od ćwiczeń(chociaż ja tez nie zdałem ćwiczeń u Pana Wachowskiego :) ) . Trochę nauki i jest to do zdania

ja też jak byłam na poprawce to tak jak kolega wyżej pisze takze wszyscy mieli 1 podejście :D więc szok :D
a zaliczenie u Wachowskiego też nie jest najłatwiejsze ;)

troszke ? u nas w auli w CR na balkonie był jej pomocnik co pokazywał palcem kto ściąga i kilka osób wyleciało z sali... ogolnie nie wspominam tego za dobrze... zresztą chyba nikt!

oj oj popieram co przedmiot z ta panią to poprawka ale już to za nami :d

Nigdy takiej poprawki nie widziałem jak na podstawach Matematyka się przy tym nawet chowa :P. Tłumy na CR i wpuszczała na 2 tury...

Du8żo osób ma poprawki(sam osobiście nie miałem),warto zaopatrzyć się w testy z poprzednich lat bo pytania mogą się powtórzyć(być wręcz identyczne).

Najlepiej to chodzić na zajęcia, a czeka was miła niespodzianka pod koniec ;)

Jako osoba jest bardzo miła, niestety ten przedmiot zawiera dużo rozbudowanych materiałów i dlatego też jest tak ciężko.

Nie zawsze jest ta miła niespodzianka zacznijmy od tego... Jak jest mała frekwencja na zajęciach to daje niespodziankę a jak duża to już wiadomo że nie będzie prezentu

ściągać się nie da

a jak wygląda poprawianie przedmiotu

Połączony z 11.12.2012 12:57:
jest pezychylna cz nie zabardzo

trzeba się pouczyć i będzie ok

:|

egzamin u tej pani to jak gra w ruletke... napiszesz wszystko - mozesz nie zdac, napiszesz bzdury - zdajesz.... dziwna kobieta. posiadanie testow przed egzaminem i tak nic wiec nie daje:)

Nie przepadam za tą panią... do zdania zabrakło mi 0,5 pkt . Najlepsze jest to że pisałam na temat tylko nie trafiałam w jej klucz...

Można wyliczyć na jednej ręce ile osób toleruje tę panią :) jak dla mnie straszne przeżycie .

Jednym słowem masakra.

również uważam ,że pani jest nie sympatyczna ,ale zaliczyłam więc więcej nie narzekam

jak się ma dobrą ściągę to w pierwszym podejściu mozna zdać :D

zgadzam się. Ona mi sie sni po nocach ;p na 1 roku nie uczylam sie pisalam bzdury zaliczylam bez problemu na 3,5 . na drugim bylam obkuta nie zdalam ani egzaminu ani poprawki. wiec ciezki przezycia. mam nadzieje ze spotkalam sie z Ta Pania ostatni raz ;p

Wg. mnie idzie zaliczyć jeśli ma się dobre pomoce. :];]

W ubiegłym roku były identyczne pytania jak dwa lata temu..myślicie że w tym roku da coś zupełnie innego?? :)

u niej od lat się pytania powtarzają tylko czasem pomieszane w różnych zestawach ale jest to samo więc nie ma większych problemów...

Pytania z tego co pamiętam powtarzają się więc warto poszukać testów z lat wcześniejszych ;) i polecam przygotować się bo nie życzę nikomu poprawki u tej Pani, a warunku tym bardziej..

egzamin trudny

u Mnie bylo baaaaaaaardzo szczesliwie na roku w 2 semestre czyli jakos rok temu : pani zrobila na ost zajeciach niespodzianke a mianowicie puscila liste powiedziala ze jeszcze nie wie po co ale pusci i ze te osobyco sa na ost wykladzie pisza dzis egzamin, zaczela omawiac ost temat po czym kazala w miedzyczasie uszykowac wszystkim po kartce mowila ze beda dwa pytania po czym w miedzyczasie pozniej podczas omawiania ostatniego tematu kazala pisac pytania wiec pytania byly 3 , dwa z zajecia ktore wlasnie prowadzila a trzecie do niczego nie zdatne kto wygra euro 2012 :p. lista jak dotarla sprawdzila czy sie zgadzaja nazwiska po czym zebrala kartki przez 10 minut segregowala przed naszymi oczami na stoliku , zrobila z 5 kupek na stoliku pozniej jeszcze te przesegregowane patrzyla jeszcze i przeczytala z 10 nazwisk i te 10 jak sie okazalo nie zdaly jak powiedziala i zaprosila na egzamin a reszta miala z automatu 3 , i wybioorczo co niby pamietala ze ktos tam sie odzywal w trakcie wykladow w ciagu semestru to dala wyzej takze fuks z tego co czytam byl wielki :) pozdr

Ciezki egzamin ale jak ktos sie pouczy to jest do przejscia .

jest ciężko, ale najważniejsze pytanie jest opisowe, lać wodę, powtarzać i powinno się udać

I jeszcze oprócz dosyć sporej ilości materiału z wykładów można się pewnie spodziewać zagadnień z ćwiczeń...

zgadzam się z powyższymi opiniami... pani bardzo surowa i lepiej się dobrze przygotować na egzamin

to wszystko nie brzmi zbyt pocieszająco. Ale po pierwszym wykładzie z Tą panią zgadza sie w 100% - będzie ciężko :)

na poprawce daje to samo ?

tak zawsze daje to samo albo przynajmniej wiekszosc pytn sie powtarza :) ale i tak nie jest latwo niestety

Bardzo ciężko u niej zdać ;(

na poprawce dała tylko pyt testowe ;)

Ciężko będzie. Materiału jest sporo ;/

Materiału sporo, a w dodatku pytania takie, że siedząc z notatkami, Internetem i książką ciężko było rozwiązać testowe mając 100% pewność, że są dobrze. Uwielbia zamieniać słówka. Np. "finansować" z "opłacać", albo trzeba uważać na słówka typu "tylko", "zawsze" ;) Ogólnie żeby zdać test trzeba mieć albo ogromne szczęście, albo porządnie wykuć notatki. Pytania opisowe wzięte nie wiadomo skąd. Ciężko znaleźć odpowiedź na nie. W tym roku na poprawce dała tylko test składający się z 20 pytań. Były dwie grupy. Prawie wszystkie pytania z pierwszego terminu. Osób na poprawce było prawie tyle samo co na pierwszym terminie. A wykłady nie są zbyt ciekawe. Mówi to samo co na slajdach (niektóre są pododawane, ale przeważnie nawet się nie zdąży przepisać tych brakujących). Moim zdaniem to co robi ta Pani jest po prostu chamstwem i próbą udowodnienia, że jesteśmy nieukami i że nigdy nie będziemy w stanie się nauczyć finansów :)

Na pierwszych wykładach wydawała mi się w porządku ta pani, ale widzę że tylko mi się wydawała. To nawet nie warto uczyć się na to zaliczenie skoro daje przeważnie to samo na poprawce.

Trzeba się przygotować bo inaczej poprawka.

Na poprawce albo na warunku czasem daje same pytanie problemowe jak jest mało osób do poprawiania... zalezy od jej humoru...

naprawdę jest tak ciężko jak mówicie...? ludzie nie straszcie ;p

Ta wykładowczyni to porażka w pełnym tego słowa znaczeniu, najlepiej chodzić na wszystkie zajęcia bo inaczej jest ciężko

złośliwa osoba

trzeba niestety wykuć materiał :/

Dobrze opanowane notatki dadzą 3

Strony