67 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Skuteczny sposób nauki

Poradzcie proszę jaka metoda nauki (sposób) jest najskuteczniejsza? (w szczególności,kiedy ma się mało czasu):)

pozostają ściągi sporo w głowie zostaje jak się je pisze:)

systematycznosc

Za namową aptekarki kupiłam kiedyś tabletki wspomagające koncentrację , nazywają się "Sesja". Może to dla was nic szczególnego ale mi pomogły. Zawierają żeń-szeń świetny na pamięć i koncentrację ( serio), łatwiej mi nauka wchodzi do głowy, no i jeszcze mają magnez który działa na stres. Już mi się ręce nie trzęsą przed kołem i nie mam problemów z żołądkiem... No, ale wy - młodzi może nie macie takich problemów jak ja miałam...
;)

Aha, jeszcze jedna sprawa świetnie działa na naukę - nie mogę liczyć na nikogo z grupy... ( ale to ma raczej gorzki smak...)

dobra jest sesja w pluszu, w tabletkach mniej się sprawdziła bynajmniej w moim przypadku :)

Trzeba by wypróbować na własnym organizmie ;)

Ja również próbowałam tabletek sesja i muszę napisać, że działają bardzo pobudzająco. W moim przypadku po 1 tabletce nie spię całą noc :)

Na mnie np sesja nie działała ale działała Lecytyna :)

Trzeba je zażywać przez ok 2 tygodnie żeby były jakieś odczuwalne efekty... ale dajcie jakieś inne przykłady, bo się tu zrobił wątek apteczny a autorowi pewnie nie o to chodziło lol

Lecytynę też łykam ,ale nie wiem czy czasem nie wpływa ona bardziej na moją podświadomość niż na pamięć myślę, że jak wzięłam to wszystko mi zaraz do głowy wejdzie;)

warto pisać sciagi samemu, ja w ten sposob barszo dużo zapamiętuje

Warto pisać mapy myśli, czyli nie uczyć się wszystkiego i kojarzyć i wybierać najważniejsze fragmenty

Tabletki sesja mi też pomagały w nauce. Co do map myśli niestety nie do wszystkiego się nadają moim zdaniem.

Uczyć się z własnych notatek. I notować wszystko, zwłaszcza głupoty, które wtrąca prowadzący ;)

I uczyć się z kolorowymi markerami zaznaczając ważniejsze kwestie. Wtedy musisz być skupiony nad tym co czytasz :)

jedni wolą uczyć się samemu inni w grupach. ja polecam naukę z drugą osobą, możecie np. się umowić że na zmianę sobie czytacie notatki. tak łatwiej się zapamiętuje. wzrok + słuch = podwójna skuteczność;)

hmmm...duzo slyszalam o tych tabletkach sesja ale myslalam ze to jakaś ściema ale widze ze tu wszyscy pozytywnie sie wypowiadaja wiec moze tez sprobuje a co do nauki to najwazniejsze dla mnie jest miec czytelne i pelne noatki najlepiej swoje bo wtedy wiem co znaczyly rozne wtracenia i odniesienia w notatkach a na mapy mysli zwykle nie mam czasu chociaz przyznam ze skuteczne sa ale czasochłonne

Wcale się nie dziwię, że poruszyliście temat sposobów skutecznej nauki. W końcu zbliża się sesjaB) W razie czego poprawki też są dla ludzi :)

systematyczność

i szczęście

energetyki i szczęście :D

Jeśli chodzi o te wszystkie wydruki z moodla, to ja mam taki system, że jak czytam pierwszy raz to po pierwsze zaznaczam kolorowymi markerami pojęcia i słowa klucze, żeby łatwiej zapamiętać a po drugie zawsze zaznaczam sobie ołówkiem odkąd dokąd mam czytać następnym razem, czasami te notatki to jest takie lanie wody, że wyrzucam 3/4 tekstu, więc jak czytam później jeszcze kilka razy to zajmuje mi to dużo mniej czasu :)

a nie oszukujmy się większość z nas robi to na ostatnią chwilę ;)

ja osobiście używam dużo kolorów (jestem wzrokowcem), co ułatwia mi naukę, zawszem mam pod ręką kilka zakreślaczy bądź cienkopisów

ja również polecam kolorowe zakreślacze. Nasze notatki na ogół zawierają dużo niepotrzebnych rzeczy, wówczas to co zakreślone łatwiej zapamiętać.

Ja tez osobiście jestem zwolenniczką kolorów,niestety nie trafiłam jeszcze na tabletki, które by mi pomogły...sesja tez przereklamowana jak dla mnie

ja też nie

wszystkiego się wiedzieć nie da i nauczyć tym bardziej jeśli mało czasu...trzeba mieć szczęście do pytań:) uczyłem się raz na egzamin, było 30 tematów,nauczyłem się 15:) trzy pytania otwarte, 2 trafiłem i 4:P szczęście...:P

no zeby to było takie latwe.. :/

Systematyczność, a jak nie to determinacja na noc przed :D

wola walki z wykładowcami :D

Ja tam w tabletki nie wierzę.

Ja uczę się na świeżym powietrzu. Nie wiem dlaczego ale wtedy szybciej zapamiętuję.

ja też nie wierze w tabletki, brałam je i jakoś nie widziałam różnicy...

40-60 mg efedryny + kawa.

nie wiem ilu z was pamięta, ale co niektórzy mieli przedmiot o skutecznej nauce.. przypomnijcie sobie tamte metody.

najlepiej sie uczyc rano ;) swiezy umysl;)

na wsb tylko szczęście jest potrzebne

Nie szczęście a rozum ;];]

brat mojej kumpeli miał problemy z ADHD (tak ruchliwego dzieciaka w życiu nie widziałam), leczyli go nawet na to. Brał jakieś tabletki od neurologa, dzięki czemu był spokojniejszy, a jego koncentracja o wiele wzrastała.
Znacznie mu to pomogło w nauce - no ale niestety, jeśli nie masz ADHD - nic nie poradzisz. Lekarstwa na receptę.

ja również używam kolorów, ale często czytam na głos notatki. Tworzę mind-mapy.

Na WSB w wiekszosci przypadkow liczy sie szczescie i umiejetnosc sciagania...no chyba ze sie jest ambitnym :P

Szczęście, odpowiednie notatki no i czytanie ich hehe

systematyczność, której chyba wszystkim brakuje :)

troche szcześcia i pytania na ktore udalo sie nauczyc wlasnie sa wymagane na zaliczeniu:)

Więcej szczęścia niż rozumu ;p

Gdy się ma mało czasu a dużo materiału to jedynie ściągi ;)

i głosne czytanie notatek:)

przede wszystkim liczy sie szczescie :D

No pewnie najlepsza jest systematyczność;p Ale ja robię skróty notatek, tzn. wyłapuję najważniejsze informacje i wypisuję je na kartkach:)

Ściąga na telefon;p a jak jest już przedmiot, gdzie nie da rady wcale ściągać no to cóż trzeba się zakopać w notatkach i uczyć. Dla większych desperatów są słuchawki do uszu i zestawy szpiegowskie, ale to już duży wydatek;p

Na każdy egzamin ok 10 godz porządnego wczytania się bez przerwy i 3 gwarantowane :D

Połączony z 12.06.2012 19:14:
No i się nie nakręcać niepotrzebnie :D

systematyczność w moim przypadku by pomogła ale ciężko z tym

Strony